Muzyczny bilans 2016 roku – UTWÓR ROKU

W tej kategorii prezentuję moje ulubione utwory zeszłego roku. Czasem są to utwory wybrane do promocji płyty przez wytwórnię, a czasem chowające się w cieniu radiowych playlist. Hitów nie wyróżniam zbyt wiele, bo płytę zawsze traktuję jako integralną całość, z jej mocnymi i słabymi fragmentami, ale te kawałki zagnieździły mi się w głowie na dobre.

The Last Shadow Puppets „Les Cactus” / „Totally Wierd”

Kto by pomyślał, że moimi ulubionymi utworami będą covery z EP-ki stanowiącej uzupełnienie regularnej płyty. Na dodatek wersje The Last Shadow Puppets nie odbiegają w drastyczny sposób od pierwowzorów. A jednak mają w sobie coś, co ciągnie mnie do ich słuchania na okrągło. Piosenkę o kaktusach w oryginale śpiewał francuski piosenkarz Jacques Dutronc, a „Totally Wired” to klasyk postpunkowców z The Fall. W pierwszym z językiem francuskim nieźle daje sobie radę Alex Turner, w drugim przy mikrofonie wściekle zacina się Miles Kane. Uwielbiam!

Ray Wilson „Calvin and Hobbes”

Piękny utwór z pięknej płyty. Nie potrafię jednoznacznie powiedzieć, dlaczego tak bardzo podoba mi się akurat ta piosenka. Może dlatego, że Ray Wilson przepięknie i przejmująco w niej śpiewa? Szkoda, że muzyk tak mało utworów z własnych płyt gra na koncertach, choć akurat „Calvin and Hobbes” udało mi się usłyszeć na żywo.

Kula Shaker „Infinite Sun”

Utwór otwierający „K 2.0” jest dla Kula Shaker tym, czym dla Blur był kiedyś „Tender” z „13”. Gdy ktoś zada sobie trud wysłuchania obu kawałków, zrozumie o czym piszę. Niewiarygodny jest luz z jakim Kula Shaker grają na nowej płycie. Przebojem spokojnie mógłby zostać każdy z umieszczonych na niej numerów, gdyby tylko grało je radio. „Infinite Sun” to piosenka z indyjskimi motywami, która mantrową pętlą związuje słuchacza. Idealna wizytówka zespołu, w dodatku nieziemsko przebojowa.

Metallica „Hardwired… To Self-Destruct”

Ostatnią dobrą płytą Metalliki był Czarny Album. Ostatnim świetnym utworem Metalliki był „Fuel”. I chociaż znam wiele osób, które lubią płyty nagrane po „Metallice”, rozgrzeszam je wyłącznie wtedy, gdy, ze względu na wiek, zaczęły swoją przygodę z zespołem od „Load”. Tytułowy utwór z nowej płyty jest jak „Fuel”, krótki, szybki, mocny i konkretny. Taki powinien być dynamiczny numer promujący płytę. Z pewnością wejdzie na stałe do koncertowego repertuaru grupy, nie tylko na trwającej właśnie trasie koncertowej.

Suede „Outsiders”

Po intro w postaci „When You Are Young” pierwszym właściwym utworem na „Night Thoughts” jest „Outsiders”. Rytmiczny, z wyeksponowaną gitarą i natchnionym śpiewem Breta Andersona w refrenie. Słysząc go po raz pierwszy miałem ciarki na plecach. Obawiałem się, czy reszta płyty zdoła utrzymać ten sam wysoki poziom. Zdołała, ale dla mnie „Outsiders” pozostał już największym z niej przebojem.