Cantat, Falaise, Humbert, MacSween, Mouawad „Chœurs”
Pewnie każdy tak ma, że do niektórych artystów nie może się przekonać, na przykład z uwagi na wygląd, głoszone poglądy albo nie do końca przekonujące postępowanie w życiu prywatnym. W ostatniej kategorii zdecydowanie umieściłbym Bertrand’a Cantat’a. Pewnie niewielu z nas chciałoby mieć go w gronie znajomych, ale zupełnie inną kwestią jest jego twórczość. Przynajmniej tak…