Urok języka niemieckiego jest odwrotnie proporcjonalny do wrażenia, jakie budzi stwierdzenie, że to język Goethego. Słuchanie nad Wisłą niemieckiej muzyki to ekscentryzm i ekstrawagancja, w skrajnych przypadkach dewiacja. Popularność Rammsteina traktuję jako objaw zbiorowego polskiego masochizmu, ale nie jestem w stanie słuchać anglojęzycznych płyt Kraftwerk. Nie władam językiem niemieckim. Potrafię w Niemczech zamówić u Turka…