Kategoria: O muzyce

Mroczne pożądanie, czyli historia Noir Désir, cz. 4.

„Des Visages des Figures” [2001] od „666.667 Club” dzieli pięć lat. Album ukazał się 11 września 2001 roku, ale data ta zapisała się w historii z powodu zupełnie innego wydarzenia. Tego dnia po przeprowadzonym zamachu terrorystycznym runęły w Nowym Jorku bliźniacze wieże World Trade Center. Jakże ponuro na tym tle wypada tekst Cantata w „Le…



Mroczne pożądanie, czyli historia Noir Désir, cz. 3.

Intensywna działalność koncertowa ponownie odbiła się na kondycji muzyków. Cantat swoim ekspresyjnym śpiewem nadwyrężył głos do stopnia, który wymagał operacji, rehabilitacji i dłuższej przerwy w śpiewaniu. Wymuszony przestój zaowocował pierwszą solową płytą Serge’a Teyssot-Gaya zatytułowaną „Silence radio”, ale miał też daleko idące negatywne konsekwencje. Po trzynastu latach wspólnego grania grupę postanawia opuścić basista Frédéric Vidalenc,…



Mroczne pożądanie, czyli historia Noir Désir, cz. 2.

Zanim doszło do wybuchu w północno-zachodnim krańcu Stanów Zjednoczonych, Noir Désir wydali drugi pełnowymiarowy album. Grupa ponownie zaszyła się w brukselskim studiu i, jakby wyczuwając nadchodzące w muzyce trendy, porzuciła postpunkowe wpływy kierując się ku bardziej brudnemu, rockowemu brzmieniu. Ornamenty i aranżacyjne ozdobniki ustąpiły miejsca prostocie i mocy przekazu, choć zwraca jeszcze uwagę użycie instrumentów…



Mroczne pożądanie, czyli historia Noir Désir, cz. 1.

Zlepek słów „francuski zespół rockowy” z gruntu umiejscawia artystów na marginesie gatunku, zdominowanego przez twórców anglosaskich. Scena muzyczna nad Sekwaną ma swoją specyfikę. Język Moliera dla słuchacza spoza kręgu frankofońskiego okazuje się często ograniczeniem nie do pokonania, choć bywa też magnesem. We Francji sukcesy najczęściej odnoszą wykonawcy specjalizujący się w chansons, a interesujący wykonawca rockowy…



Mark Lanegan, 25.11.1964 – 22.02.2022 [*] [*] [*]

Mark Lanegan od dawna funkcjonował jako artysta solowy, ale w mej świadomości na zawsze pozostanie byłym wokalistą Screaming Trees. Ten pochodzący z Seattle zespół nigdy nie zyskał należnego mu uznania, a jego muzyka nigdy na dobre nie przebiła się do masowej rockowej świadomości. A zasługiwała na to nie mniej, niż Pearl Jam, Nirvana, Soundgarden, czy…



Pearl Jam na płytach dla WOŚP

W tym roku postanowiłem zaangażować się w zbiórkę w ramach 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w inny sposób, niż tylko poprzez wrzucenie datku do puszki. Wystawiłem na Allegro cztery ubiegłoroczne bootlegi Pearl Jam, które możecie licytować od dziś do 30 stycznia. Cena wywoławcza odpowiada cenie zakupu płyt w oficjalnym sklepie Pearl Jam, powiększonej o…



Supersuckers „Must’ve Been High”

Niekoniecznie chciałbym, by była to recenzja „Must’ve Been High”, czwartego albumu studyjnego Supersuckers. Zapytacie pewnie: Czyj? W sumie nie ma to znaczenia, bo płyta ma być tylko przyczynkiem do opowiedzenia historii, która była jednym ze śmieszniejszych epizodów w mojej przygodzie z muzyką. Pierwsza połowa lat 90. ubiegłego stulecia naznaczona była dominacją grunge’u. Pochodzący z Tucson…



Noir Desir w Lizard Magazynie

Z nieukrywaną satysfakcją informuję, że w najnowszym numerze kwartalnika „Lizard Magazyn” ukaże się artykuł mego autorstwa, poświęcony legendarnej francuskiej grupie Noir Desir. Więcej szczegółów dotyczących 43. numeru pisma znajdziecie pod poniższym linkiem: http://lizardmagazyn.pl/bez-kategorii/lizard-nr-43



Music non stop!

Muzykę można odbierać na dwa sposoby, sercem albo rozumem. W tym pierwszym przypadku jesteś fanem. Serce potrafi wybaczyć, rozum jest bezlitosny. Są artyści, których krytykowanie ponad miarę pozostawia wrażenie, że osobnik formułujący ocenę jest nienormalny (głupi jakiś, po prostu). Taki stan rzeczy przymusza do stosowania formułek w rodzaju „Szanuję danego artystę.”. W istocie mają one…



Kradzione nie tuczy, czyli rzecz o coverach, odc. 2., cz. 2.

Zastanawiam się, czy nazywanie Nouvelle Vague cover bandem nie jest zbyt dużym uproszczeniem, mimo że skupia się on wyłącznie na cudzym repertuarze. Dyskografia zespołu to nieprzebrana kopalnia przeróbek w dosłownym tego słowa znaczeniu. Idea przyświecająca muzykom zakłada bowiem odejście od oryginału najdalej, jak to tylko możliwe, co oczywiście powoduje niejednokrotnie niezadowolenie krytyków. Głównym źródłem repertuaru…